Wedle podstawowego źródła wiedzy każdego ucznia czy studenta – Wikipedii – tomboy to chłopczyca. Dziewczyna, która zachowuje się jak chłopak lub jest do niego podobna. Tomboyem może być zarówno małolata jak i dorosła kobieta. Brzmi całkiem jasno i logicznie!
Czy z pojęciem tomboy wiąże się jakaś historia?
Zjawisko oczywiście nie wzięło się znikąd. Pierwszy raz terminu użyto w 1592 roku. W dziewiętnastowiecznej kulturze amerykańskiej to określenie było ściśle powiązane z kodeksem postępowania, który pozwalał dziewczynom ćwiczyć, nosić praktyczne, bardziej “sensowne” ubrania i zdrowo się odżywiać. Swoboda i przyjemności, jakie niósł za sobą ten styl, szybko sprawiły, że stał się popularny. Feministki chwaliły korzyści zdrowotne z bycia chłopczycą oraz wolność możliwości poszukiwania płci. Wielki wzrost popularności tomboyów nastąpił w czasie wojen światowych. Styl ten zaczerpnęło wtedy nie tylko społeczeństwo, ale i literatura oraz film. XX wiek przyniósł ze sobą freudowską psychologię i sprzeciw wobec ruchu LGBT. Spowodowało to społeczne obawy, że chłopczycyzm prowadzi do lesbijstwa. Obecnie nikt rozsądny nie wysnuwa takich wniosków, jednocześnie zgadzając się, że tomboyki są często homoseksualne. Oczywiście zachowywanie się czy ubieranie jak chłopak nie oznaczało, nie oznacza i zapewne nigdy nie będzie oznaczać, że pora przekreślić męskich partnerów na wieki. Czasem chłopczycyzm przechodzi z wiekiem. Sama byłam chłopczycą za dzieciaka. Obecnie trudno nazwać mnie damą i subtelną nimfą, ale na pewno nikt nie określiłby mnie również tomboyem.
Nic bardziej mylnego. To, że dziewczyny przejmują męski styl, wcale nie oznacza, że potrzebują kolejnych dowodów w ciele na bycie facetem. Te dziewczyny to też ludzie, nie zapominajmy o tym. Mają kompleksy, jak my wszyscy. Ale to, że tomboy che mieć mniejszy biust czy tyłek nie oznacza, że umarłaby z radości, gdyby następnego dnia obudziła się w ciele rosłego faceta.
Na pewno nie ma na to jednej recepty. Mimo tego że reprezentują jeden styl, każda z nich jest inna. Same dobrze wiecie, że opisanie kobiety frazą “ma krótkie włosy” nie mówi właściwie niczego. To może oznaczać milion rzeczy. I właśnie te milion rzeczy można zrobić sobie na głowie. Nie ma też jednego sklepu, do którego powinna chodzić każda chłopczyca. Ba! Nie trzeba ograniczać się nawet wyłącznie do męskiego działu w salonach odzieżowych. Wystarczy być kreatywną. Krótka podróż po tumbelerze czy pintereście udowodni wam, że nie trzeba się opakować w najnowszą, męską kolekcję H&M-u, by wyglądać świetnie. Warto być wierną własnym upodobaniom, swojej stylówie. Jarasz się modą w stylu rebel? Nie ma problemu. Starte jeansy, ramoneska, niski irokez i jesteś gotowa. Cenisz elegancje? Nie myśl o garsonkach. Znajdź dla siebie doskonały garnitur. A może preferujesz luźny styl? Nie ma problemu. Możesz stać się skejtem nawet, jeśli w życiu nawet nie przechodziłaś obok deskorolki. Po prostu bądź sobą, a na pewno będziesz wyglądać świetnie.
Wiele sław preferuje ten styl. Na pewno kojarzycie te dziewczyny i może nawet je lubicie i / albo wam się podobają. Wybrałam kilka, moim zdaniem, najciekawszych przykładów.
Ruby Rose – australijska modelka i aktorka. Możecie kojarzyć ją choćby z roli w serialu Orange Is The New Black.
Samira Wiley – amerykańska aktorka i modelka. Kolejna gwiazda OITNB. Coś w tym serialu musi być!
Amber Liu – szerzej znana jako Amer Liu, to koreanska wokalistka dziewczęcej grupy f(x).
A może któraś z was identyfikuje się jako tomboy? Dajcie znać! 😉
Nadia
Bardzo fajny artykuł!
Tylko poprawcie imię jedno, zamiast Amer Liu powinno być Amber Liu. Plus możecie też dopisać, że ma ona yt swojego. W sumie ostatnio nawet bardziej bawi się ona w karierę swoją własną poprzez niego niż z ręki swojej koreańskiej wytwórni.
Masz rację, w imię wokalistki wdarła się literówka! Już została poprawiona. Przyznam, że moja wiedza na temat jej kariery nie jest kosmicznie szeroka, ale próbowałam się dokształcić. Cieszę się bardzo, że sobie radzi i trzyma się przy swoim, nie dała się stłamsić męczeniu ludzi dookoła niej, że jednak nie powinna być sobą, bo należy wpasować się w pewne kobiece ramy <3