O kobiecej bieliźnie mówi się wyłącznie w kontekście seksownego prezentu na Walentynki. Ja chcę dzisiaj, bez tabuizowania i wstydliwych rumieńców na twarzy, powiedzieć o majtkach w kontekście zdrowia. To, co masz pod spodniami, wywiera ogromny wpływ na kondycję okolic intymnych.
Pisałam już, jak myć i golić miejsca intymne. Jednak ich pielęgnacja to również dobór odpowiednich majtek. Oczywiście, mało która kobieta lubi swoje pośladki i dlatego najczęściej skupiamy się na doborze odpowiedniego kroju majtek, który może podkreślić nasze atuty i odwrócić uwagę od niedoskonałości. Hej, dziewczyny! A co ze zdrowiem? Wiecie przecież, że okolice intymne wymagają specjalnej troski. Żadna z nas nie lubi przecież zapaleń, swędzenia, infekcji. A przecież łatwiej zapobiegać niż leczyć.
Wierzymy, że jedyne słuszne majtki dla kobiet to majtki idealnie opinające ciało. Problem w tym, że mało która z nas ma figurę modelki z okładek. Nic w tym złego! Przecież kobiety według mediów idealne to… mniejszość kobiet. Ogromna mniejszość. Nasi partnerzy i partnerki kochają nasze małe, upierdliwe fałdki, a znajomi w pracy chwalą nasze stylizacje, pomimo że nie prezentujemy się w tych strojach jak manekiny z Zary. Nie musimy się więc na siłę wciskać w rozmiar XS. Ba, nie powinnyśmy! Zbyt ciasna bielizna nie tylko wygląda mało estetycznie. Przede wszystkim jest bardzo niezdrowa. Powoduje bolesne otarcia i podrażnia krocze. Jest to jeszcze gorsze dla pań po menopauzie. Wtedy bowiem wagina rozluźnia się i zakup zbyt ciasnej bielizny to najgorsze, co można jej zafundować.
Jeżeli jesteś osobą, która generalnie przykłada sporą uwagę do higieny ciała, to ta kwestia może wydawać ci się oczywista. Niemniej często zapominamy, że są dni, w które pocimy się bardziej niż zwykle. Wtedy majtki stają się sprawą szczególnie godną uwagi. Panie mające problem z nadmiernym poceniem się, ćwiczące bądź nietrzymające moczu powinny zmieniać dolną bieliznę dwa razy dziennie. Zawsze warto nosić w torebce dodatkową parę. Nie tylko dlatego, że brutalnie naturalny zapach twojego spoconego krocza może uprzykrzyć życie ludziom z otoczenia. Chodzi również o to, by zapobiec wyhodowaniu niebezpiecznych bakterii, a nawet drożdży w miejscach intymnych. Dobrym rozwiązaniem jest też używanie wkładek, jednak trzeba je często zmieniać.
Nie jest żadną niespodzianką, że to, co zapachowe, jest też mniej zdrowe dla ludzkiego ciała. Dlatego warto zrezygnować z prania majtek w proszkach z zapachowymi detergentami. Zamień je na możliwie najłagodniejsze, hipoalergiczne środki, które sprawią, że materiał bielizny dłużej pozostanie miękki i neutralny dla skóry.
Znam kobiety, które z zadowoleniem przyznają, że na co dzień chodzą w stringach. Nie jestem przekonana, czy jest to najlepszy z możliwych sposobów na poczucie się bardziej kobiecą… Paseczki od skąpych majteczek to nieustanni wędrowcy – nigdy nie zostają grzecznie tam, gdzie powinny, a przez to przenoszą do pochwy bakterie. Jeśli stringi, to nie każdego dnia i naprawdę dobrze dobrane do naszej sylwetki. Kolejnym majtkowym hitem naszych czasów jest bielizna modelująca. Tak bardzo chcemy wyglądać jak laski z okładek i uwięzić nasze niewinne fałdki, że zupełnie zapominamy o zdrowiu. Majtki modelujące zmniejszają cyrkulację powietrza w miejscach intymnych. Podrażniają nerwy, mogą powodować mrowienie, a nawet odrętwienie nóg. Naprawdę nie warto (szaleć tak przez całe życie).
Szkodliwość niektórych rodzajów majtek nie oznacza, że warto być komandosem i nie nosić tej części bielizny w ogóle. Pomyśl sama: gdzie przebiega linia szwu na spodniach? Dokładnie przez linię waginy. Dlatego będzie ją cały czas obcierać. Do tego spodnie szybko zwilgotnieją i staną się siedliskiem bakterii. Nie polecam więc bycia komandosem.
Mam nadzieję, że do tego momentu przekonałam cię już, że majtki powinny być przede wszystkim wygodne i bezpieczne dla ciała. Czy to oznacza, że dla zachowania miejsc intymnych w dobrej kondycji jesteśmy skazane na babcine, luźne fasony? Nic z tych rzeczy! Typów i modeli majtek jest obecnie tak wiele, że na pewno znajdziesz coś dla siebie. Po prostu zwracaj uwagę nie tylko na wygląd, ale w równym stopniu – również na materiał i funkcjonalność. Jakie są majtki bezpieczne dla zdrowia?
W przypadku miejsc intymnych ważna jest właściwa cyrkulacja powietrza. Dlatego powinnaś zawsze celować w majtki w całości bawełniane lub przynajmniej z bawełnianą wkładką. Nie od dziś wiadomo, że bawełna to materiał oddychający, a to pozwoli ci zapobiec powstawaniu wilgoci, bakterii i drożdży. Unikaj na co dzień majtek z jedwabiu, który powietrza nie przepuszcza. Jedwabną bieliznę zostaw na specjalne okazje. A z syntetycznej zrezygnuj – najlepiej zupełnie.
Bezszwowe – bo nie uciskają
Bielizna bezszwowa jest już bardzo popularna i warto się nią zainteresować. Brak szwów bocznych czy w kroku oznacza ograniczenie potencjalnych otarć, odcisków i zaczerwienień.
Ostatnia ważna rzecz – jeśli śpisz w majtkach, to przestań. Jakkolwiek większość z nas nie przepada za spaniem nago (jestem w mniejszości), to według naukowców to jedna z lepszych rzeczy, jakie możemy dla siebie zrobić. Tak na logikę: chodzisz w obcisłej bieliźnie przez cały dzień. Skazujesz swoje biodra, pośladki i miejsca intymne na kilkunastogodzinny ucisk. A potem… kilkanaście kolejnych godzin w nocy? Po co? Pozwól skórze w nocy swobodnie pooddychać.
Napisałam o myciu i depilacji, napisałam o majtkach, wkrótce napiszę jeszcze o dbaniu o miejsca intymne w trakcie miesiączki. Stay tuned.
Emilia